poniedziałek, 23 lutego 2015

DLACZEGO LUDZIE nie chcą słyszeć o marketingu sieciowym?

Większość ludzi, która dołącza do marketingu sieciowego staje przed faktem trudności, związanych z próbą ZAINTERESOWANIA biznesem  nowych  Partnerów. Odbierani są nierzadko jako ludzie DZIWNI, którym wtłoczono do głowy jakąś niedziałającą ideę. Duplikowanie procesu staje się PROBLEMEM. Niektórzy mają to szczęście, otoczenie i umiejętności, które pozwalają na szybką rozbudowę biznesu, nawet jeżeli nigdy się nie zajmowali tą branżą. Pozostali zmagają się z ODMOWAMI

Każdy Partner chce przekazać atrakcyjny obraz możliwości dochodowych, który sam zobaczył, pokazać produkty/usługi, często niedostępne w tradycyjnym biznesie. Ci, którzy nigdy nie słyszeli o marketingu sieciowym lub słyszeli negatywnie, z ogromnym SCEPTYCYZMEM podchodzą do tego DZIWNEGO BIZNESU, w którym nie ma REKLAMY w telewizji a PRODUKTY nie stoją na sklepowych półkach w sieciach handlowych.

Każdy patrząc na to samo, dostrzega co innego. Jednak PARTNERZY mogą spojrzeć na ten aspekt w dwojaki sposób. Warto założyć, że są obszary ZALEŻNE OD NAS, jak i takie, na które nie mamy żadnego wpływu. NIE ZMIENIMY osób, które z natury patrzą
na marketing sieciowy w NEGATYWNY sposób. Można podjąć próbę MERYTORYCZNEGO przedstawienia faktów, jednak cokolwiek powiemy, osoby z takim nastawieniem nie przyjmą żadnego argumentu. I niech tak zostanie, mówi się, że marketing sieciowy jest dla wszystkich, ale nie dla KAŻDEGO. 

To, co zależy od nas i na co mamy wpływ to NASZE KOMPETENCJE miękkie: umiejętne komunikowanie się, zdolność budowania relacji i zaufania, sztuka rozwiewania obiekcji. Może znasz powiedzenie, że ludzie kupują od tych, których znają, lubią i którym ufają. Jeżeli mamy dobre relacje z kimś, kto twierdzi, że ten biznes nie działa, bo ma znajomego, któremu się nie udało zarobić pieniędzy, to dzięki  zaufaniu do Ciebie, relacji, która was łączy, będzie chciał ponownie przyjrzeć się Twojej propozycji. Niektórzy nie będą nawet pytać o szczegóły tylko zapiszą się od razu podając nr karty kredytowej. 

Jeżeli NIE MASZ wypracowanych relacji, to będziesz musiał włożyć pracę i umiejętności, aby ta osoba zobaczyła to, co Ty zobaczyłeś w konkretnej  firmie. Kiedy spotkasz się z osobą o negatywnym nastawieniu, to nawet, jeżeli będziesz miał doskonałe kompetencje, podjedziesz super samochodem i pokażesz  zarobki - dowiesz się, że TO NIE DZIAŁA. Takie osoby UFAJĄ TYLKO sobie. 

MOŻESZ trafić do kogoś w złym momencie (nowa praca, świeżo uruchomiony biznes, założenie rodziny, choroba) i to nie jest właściwy CZAS dla tych osób, może za 3 miesiące, pół roku będziesz mógł porozmawiać. Kiedy rozglądamy się za kandydatami szukajmy osób, które czegoś szukają i chcą coś zmienić w swoim życiu - zmiana pracy, biznesu, chęć zarobienia pieniędzy, plany do zrealizowania. Obszerna lista staje się NAJBARDZIEJ ISTOTNYM elementem, jeżeli będziesz stale ją powiększać ZAWSZE znajdziesz tych, którzy szukają zmian i wyzwań. Statystyka ma swoje prawa. 

Dochodzi jeszcze jeden element - trzeba mieć ODWAGĘ, aby wyjść poza swoją strefę komfortu i robić coś, czego nie robią wszyscy. Jeżeli DZIAŁASZ, ROZWIJASZ UMIEJĘTNOŚCI, to jest tylko kwestią CZASU, kiedy zaczniesz osiągać REZULTATY. 



2 komentarze:

  1. Zgodzę się z Twoim wpisem. Wiele osób po prostu przestaje działać po pierwszej lub drugiej odmowie... Poddają się, a ich marzenia oddalają się wprost proporcjonalnie do siły demotywacji. No cóż, nie z każdej osoby zrobimy marketera, ale wiele osób może stać się prawdziwymi liderami jeśli tylko będą się starać i będą pracować nad sobą.

    Pozdrawiam
    Denis Wróbel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że myślisz podobnie, czasami trochę czasu zajmuje uświadomienie sobie tej kwestii, kiedy uderzamy głową w mur i tracimy czas...chociaż znam też wiele przypadków ludzi, którzy wielokrotnie mówili "nie" tej branży a potem stawali się liderami. Było kilka podejść do tych osób, ale z drugiej strony byli chętni do kontynuowania rozmowy. Pozdrawiam:)

      Usuń